Wanna czy prysznic?

Prysznic czy wanna?

To jedno z pierwszych pytań, jakie zadaję przed rozpoczęciem projektu łazienki. Najczęściej słyszę – najlepiej jedno i drugie 🙂 Osobiście jestem w 100% “prysznicowa”. Po pierwsze dla osoby, która cierpi na deficyt czasu leżenie w wannie nie wchodzi w grę. Najlepiej odpoczywam w aktywny sposób, a jeśli już mam leżeć i odpoczywać w wodzie to SPA raz na miesiąc w zupełności wystarczy. Po drugie najlepsze pomysły wpadają mi do głowy właśnie pod prysznicem.
Jednocześnie rozumiem osoby, które bez wanny nie wyobrażają sobie życia, i pragną mieć w domowym zaciszu swoje mini SPA.

W domach jednorodzinnych przeważnie nie ma kłopotu z połączeniem obu życzeń. Problem pojawia się w mieszkaniach. Przeciętna łazienka w średniej wielkości mieszkaniu nie ma gabarytów salonu kąpielowego, co nie oznacza, że nie może tak wyglądać. Ilość produktów dostępnych na rynku oraz nowe technologie + dobry projekt potrafią nawet z mini łazienki wyczarować salon odnowy biologicznej.

Wanna – dla mnie osobiście atutów ma znacznie mniej niż prysznic ale nie da się ukryć, że pod prysznicem nie poleżymy w ciepłej wodzie z ulubioną książką. Romantyczne świece i piana pod prysznicem też raczej będą trudne do zorganizowania. Stosując zasłony, szklane parawany wanna może swobodnie służyć jako kabina prysznicowa, jednak trzeba się liczyć z tym, że zajmuje więcej miejsca, z czym muszą liczyć się szczególnie wyższe osoby – kąpiel w niewielkiej wannie z wystającymi kolanami może być frustrująca. Dlatego polecam wannę “przymierzyć” do siebie. Nawet najładniejsza, najbardziej designerska wanna może okazać się potwornie niewygodna.

Prysznic – jest idealnym rozwiązaniem do małych łazienek, jest zdecydowanie bardziej higieniczny i ekonomiczny od wanny. Wybór kabin i brodzików jest niemal tak samo duży jak wanien. Kwestia wygody korzystania w tym wypadku ogranicza się do gabarytu kabiny i wysokości brodzika. Co do wyposażenia – jednym wystarczy dobra deszczownica, dla wymagających można dołożyć dysze do masaży wodnych i relaksacyjne oświetlenie.

Wielkimi krokami zbliża się remont naszej mini łazienki. Oboje z Jerrym, mimo że wychowani w mieszkaniach z wanną, jesteśmy zdecydowanymi fanami prysznica. Obojgu nam marzy się również wielki przeszklony bezbrodzikowy prysznic. Juz nawet zaplanowałam, gdzie przemieszczę pralkę by namiastka tego dużego prysznica mogła się zmieścić…jest tylko jeden problem. Kto ma małe dziecko wie o czym mówię. Wanna przy bobasie to bardzo duże ułatwienie i niesamowita radość dla dzieciaka.
Dyskusje wciąż trwają, a czas pokaże czy Młody będzie pluskał się w wannie czy w dmuchanym baseniku pod prysznicem.